Idzie baca przez las nagle słyszy wrzaski:
- Ludzieee! Ratunku, na pomoc!!!
Podchodzi, patrzy i widzi gołego faceta przywiazanego do drzewa.
- Panie, ratuj mnie pan! Pedały mnie złapały i zgwałciły!
Na to baca, rozpinając rozporek:
- No ni mos pan dzisiaj szczęścia!