Na uczelni medycznej w dawnym ZSRR student zdaje egzamin końcowy. Egzaminator pokazuje mu szkielet i pyta:
 - Czyj jest to szkielet?
 Student się zastanawia:
 - Pies czy wilk?
 - To szkielet psa - odpowiada.
 - Dobrze, a ten?
 Student myśli:
 - Krowa albo żubr? Eee, skąd by mieli szkielet żubra?
 - To szkielet krowy - odpowiada.
 - Dobrze, no i ostatni szkielet.
 - Choroba, człowiek albo małpa - zastanawia się student. - Chyba człowiek, ale pewien nie jestem.
 - No słucham? - ponagla egzaminator.
 - Kurcze jak powiem człowiek a to będzie małpa to się zbłaźnię - zastanawia się nadal student.
 Denerwujący się egzaminator podpowiada:
 - No, o czym uczyliście się przez pięć lat?
 Zdumiony student:
 - Niemożliwe!!! Lenin???