Małżeństwo nie miało nigdy czasu na sex bo po nocach dzieci nie sypiały i wchodziły czasami do sypialni, więc facet z babka wpadli na taki pomysł że jak im się będzie chciało to pozbierają pranie w domu i zejdą do pralni a tam będą cię dymać.
Więc pewnej nocy stary się budzi i się pyta żony:
-Stara to co robimy pranie?
-No co ty kochanie nie ma prania.
Facet zasną, budzi się po chwili i znów się pyta:
-Stara to co robimy pranie?
-Niee nie ma ciepłej wody.
Gość wkurwiony pała mu stoi, więc wychodzi, po 15 minutach wraca zasypia.
Nagle babka się budzi i się pyta faceta:
-Kochanie to co robimy pranie?
-Wiesz co mam w d**** twoją pralkę już sobie ręcznie wyprałem!