Spowiada się trzydziestoletni już prawie mężczyzna: - Byłem w lesie z dziewczyną i ją pocałowałem. - I co dalej? - Ona przewróciła się i chyba zemdlała. - I co zrobiłeś? - Pobiegłem do najbliższych zabudowań, wziąłem wiadro wody i ją oblałem, a potem odprowadziłem do domu. - Na pokutę - powiada ksiądz. - Zjesz wiązkę siana. - Ale dlaczego, proszę księdza? - Boś osioł.