Pod blok na blokowisku podjeżdża czarne BMW. Wychodzi z niego wielki byk, skórzana kurtka, łańcuchy, rolex, wielki kark i krzyczy.
 - Zaj_ebali!
 Nic się nie dzieje. On znów:
 - Zaj_ebali!
 Znów nic, krzyczy ponownie:
 - Zaj_ebali!
 W końcu na jeden z balkonów wychodzi ponętna blondyneczka i krzyczy:
 - Ile razy mam ci powtarzać! Nie Zaj_ebali tylko IZABELA!