Lata 80-te. Warszawa. Do sklepu spożywczego wchodzi turysta ze Szwecji. Wyciąga rozmówki polsko-szwedzkie, dłuższą chwilę przerzuca kartki i w końcu pyta:
 - Szy dostanę pifo?
 - Niestety nie ma - odpowiada sprzedawczyni
 Szwed znowu zagląda do rozmówek i mówi:
 - Fiedziałem, kurfa, fiedziałem...