Na bezludnej wyspie rozbili się ludzie, 4 facetów (Brytyjczyk, Polak, Rusek, Francuz) i jedna kobitka...
I Ci kolesie zastanawiają się kto pierwszy ja przeleci...
No to Rusek mówi:
- ja jestem z mocarstwa atomowego, wiec to ja pierwszy powinienem to zrobić...
Francuz na to:
- Ja pochodzę z ojczyzny miłości, wiec to ja powinienem być tym pierwszym...
Natomiast Brytyjczyk mówi do nich:
- Jesteśmy na wyspie, Wielka Brytania jest królową wysp, wiec to ja powinienem być pierwszy
A w tym czasie Polak wychodzi z krzaków i mówi:
- No panowie, który następny ?