Ucieka kromka chleba w Rumunii przed zgłodniała gromadką Rumunów. Ucieka, ucieka... wreszcie zdyszana zatrzymuje się za rogiem, Rumuni pobiegli dalej.
Zdyszana taka stoi płasko przylepiona do ściany i dyszy... nagle ogląda się na swoją prawą stronę, patrzy a obok niej stoi schabowy i pali papierosa, spokojnie stoi i pali.
- No co ty tak tu sobie stoisz? Zaraz cię złapią i zjedzą, uciekaj!
- Spokojnie kromeczko - odpowiada schaboszczak - mnie tu jeszcze nie znają.