Zagubiona na peryferiach powiatu hrubieszowskiego wieś. Na jej skraju dwa stojące obok siebie domostwa:
- Kargulak - słychać męski głos dobiegający z sieni jednego z zabudowań - Przyjdź no do mnie.
- Zajęty żem - dobiega z okna drugiej chałupy
- Przyjdź, wypijem cóś...
- Potem.
- Wódeczkę zimną żem ze studni wyciągnął i kiełbasę swojską z komory.
- Nie mogę... Żonę r*cham... Żeby ją szlag trafił...