Upierdliwa teściowa krytykuje i poprawia synową mówiąc co i jak jej Mareczek najlepiej lubi. Synowa cierpliwie znosi przytyki. W końcu pod wieczór nie wytrzymuje i mówi: 
 - No, pora już się kłaść. To może teraz mamusia zrobi Mareczkowi loda tak, jak najlepiej przed spaniem lubi?