Wokół kościoła chodzi gospodarz no i ściga kury i mówi: -spierdalać,spierdalać Usłyszał to ksiądz i mówi do gospodarza: - nie mówi się tak brzydko tylko sio. Na następny dzień gospodarz ściga kury i mówi: sio, sio Na to ksiądz: - widzisz jak spierdalają.