Żona prosi męża: 
- Kochanie napraw kran, bo cieknie. Wkręć żarówkę, bo ta stara się już 
spaliła. Aha i jeszcze napraw drzwi od szafy, bo się niestety zepsuły. 
Mąż na to: 
- Czy ja wyglądam na hydraulika, elektryka albo stolarza?? 
- Wydaje mi się, że to twój obowiązek naprawić te trzy rzeczy - 
odpowiedziała żona 
Mąż wyszedł. Wrócił wieczorem i widzi, że wszystko jest naprawione. Pyta 
sięe żony: 
- Kochanie jak to się stało, że wszystko jest naprawione?? 
- No wiesz, był tu u nas ten miły pan spod 5 i naprawił nam wszystko- 
odpowiedziała. 
- No, a zapłaciłaś mu za to wszystko?? 
- Tak- odpowiedziała - Powiedział mi, że albo mu upiekę ciasto, albo 
pójdę z nim do łóżka. 
Mąż na to: 
- I co?? Upiekłaś mu ciasto?? 
Ona na to: 
- A co ja kucharka jestem??!!