Faceta budzi w nocy łomotanie do drzwi. Wstaje zaspany i idzie otworzyć. Rozgląda się, a tam na wycieraczce stoi taka malutka śmierć. Facet zaniemówił, zbladł i zastygł bez ruchu. na to śmierć się odzywa:
- nie bój nic, ja po chomika