Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się:
- Piłeś cos chłopcze? Bo coś mi wyglądasz podejrzanie!
- Nie! - Odpowiada koleś.
- Hmm alkomat mamy zepsuty więc nie możemy sprawdzić czy czegoś nie dziabnąłeś, więc zadam ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to cie puścimy.
Oczywiście chłopak przystaje na propozycje policjanta,
- Pierwsze pytanie. Jedziesz droga i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to moze być?
- No samochód nie?
- No tak. Ale jaki? Audi, Mercedes czy Seat? O Widzę że chyba oblejesz ten test młodzieńcze! Dam ci szansę i zadam jeszcze jedno pytanie. Jedziesz drogą i widzisz jedno światło z naprzeciwka, co to jest?
- No wiadomo że motor!
- Eee ale jaki? Suzuki, Honda, czy Kawasaki? No nic chłopcze oblałeś test.
Koleś wkurzył się nieziemsko, pomyślał chwile i nawija do gliniarza:
- Panie władzo a czy ja mogę zadać pytanie?
- A no wal śmiało młody człowieku.
- Na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce, z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzymuje TIR-a. Kto to jest?
- No wiadomo że kurwa! - odpowiada Policjant.
- No tak, ale kto? Twoja matka, żona, czy córka?