Mąż krzyczy do żony przy obiedzie:

-Nic tylko się opychasz! Jesz i jesz! Nic dziwnego że masz d***ę jak kombajn!

Wieczorem obydwoje położyli się do łóżka, a mężowi zachciało się amorów:

-No choć kochanie....

Żona mu na to:

-Dla jednej słomki to ja całego kombajny uruchamiać nie będe