Przyjeżdża Kaczyński z wizytą do Benedykta. Jest miło i sympatycznie Benedykt pyta:
B: A jak tam u Was po wyborach?
K: Wszystko w jak najlepszym porządku Ojcze św. Wyborcy zadowoleni, szczęśliwi. Mówią, że takiej Polski chcieli.
Ojciec Święty pokiwał głową, uśmiechnął się i pokazał Kaczorowi 6 palców
B: A jak tam u Was z bezrobociem?
K: Doskonale Ojcze Święty. Jest tak dobrze że młodzi ludzie już zaczynają wracać do kraju z emigracji. Zarobki super, pracodawcy gwarantują doskonałe warunki zatrudnienia.
Ojciec Święty znów pokiwał głową uśmiechnął się i pokazał Kaczorowi 6 palców
B: A co w szkolnictwie?
K: Wspaniale. Minister sprawdził się doskonale. Dzieciaki zadowolone chcą nawet w sobotę i niedzielę chodzić do szkoły.
Ojciec Święty pokiwał głową uśmiechnął się i znów pokazał Kaczorowi 6 palców. Wizyta się zakończyła Kaczyński wrócił do Polski i swych obowiązków. Jednak sprawa pokazywanych 6 palców nie dawała mu spokoju. Wybrał się, więc do Dziwisza i pyta:
K: Kardynale byłem u papieża opowiadałem mu, co w kraju, a ten na każdą moją odpowiedź pokazywał mi 6 palców. Co to znaczy?
D: Jak to, ty katolik i nie wiesz, że chodzi o 6 przykazanie: Nie cudzołóż.
K: Nie cudzołóż? A jak to się ma do mnie?
D: A co miał powiedzieć NIE PIERDOL