W szkole ma odbyć się wizytacja , Pani wiedząc o wulgarnych odzywkach Jasia zabroniła mu zabierać głosu podczas całej wizytacji. Przychodzi Pani wizytator do klasy po czym dzieci ładnie zgłaszają się aby odpowiedzieć na pytania tudzież je zadać, nauczycielka katem oka widzi z cały czas zgłasza się Jasiu lecz lekceważy go wiedząc o jego predyspozycjach, wszystkie dzieci już zadały pytania a Jasiu ciągle ma rękę w gorze , nauczycielka pozostając bez wyjścia mówi
- Słucham Jasiu o co chcesz zapytać
na co Jasiu
- Teraz ????? Jak już się zesrałem !!